1. 5431
2. wg mocniejszych by WK należy się 3♦ po pierwszej lampie i to może dać drogę do szlemika. Druga sprawa, że może to być pozycja lebensohlowa ( o czym nie pomyślałem ) i wtedy łatwiej dopchnąć skoro partner 2nt nie zalicytował
4. Rozjazd licytacyjny i mój pesymizm – w rozdaniu mam dać rdbl wskazując zatrzymanie 1 klasy w kierach wraz z cuebidem karo, a partner zrobi z tym co chce. Ja jednak zadecydowałem za niego, obawiając się oddania lewy karowej i być może pika.
12. po rozmowie z Wojtkiem mam zapowiedzieć proste 4nt – inwitujące do 6nt. Znów jednak zdecydowałem za partnera – widząc mocne misfity i brak holownika podjąłem decyzję aby zostać tylko przy dogranej mimo ogromnej siły. Tak oceniłem tą kartę i karo ze strefy czy nie akurat nie miało znaczenia. W kwestii wyjaśnień 2♥ było już GF.
1. wg mnie należy dać 2♣ i po negatywnej odpowiedzi zalicytować po prostu 3♦ bo na to nas stać – mamy odpowiednią siłę. Z tego co mi tłumaczono transfer na młody powinien być z 6-kartu ale może teraz czasy się zmieniły.
wiesz przecież o co mi chodzi :). O 5431 – jak wyczytałem, przy krótkości trefl zgłasza się to przez 3♣, co oznacza dokładnie 5♦ oraz jedną starszą czwórkę, czyli tak jak w ręce Sławka. Problem w tym, że koliduje to z transferem 3♣.
Co do transferu na młody z sześciokartu – ja się uczyłem, że tak, owszem, ale to dotyczy „słabych” transferów ratunkowych – do 6-7 oczek. Bo trzeba jednak wziąć 9 lew, a w dubla u partnera trafić można.
Natomiast wracając do tego rozdania – ze Sławkiem nie byliśmy umówieni na 5431, zrozumiałem jak umiałem jego 3♥ i dopchnąłem 4♥. Natomiast on nie wiadomo co wykonał dalej.
Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego nie Stayman – co przeszkadza czwarta szóstka kier?.
dobra, łapię – mój tekst 5431 wskazywało skład a nie konwencję ( zapatrzyłem się na szóstkę w poście Artura ). Także my mistake.
W wj z tego co pamiętam 5431 jest tylko z krótkością w starym ( zatem 3♣ jest transferem na kara ) ale jeżeli może wskazywać jeszcze st. 4 w sile GF – nie znałem tego i dlatego w rozdaniu wybrałbym staymana.
1. Nikomu przez myśl nie przeszło zadanie staymana czemu nie można się dziwić z kolorem w postaci 6432. Obydwaj zawodnicy dawali transfer 3♣ który obaj obrońcy kontrowali. U nas doprowadziło to do puszczenia kontraktu. Po wiście w pika rozgrywający leży bez jednej na 3 NT. W drugim pokoju licytacja była bardziej zawiła i nasi stali przez chwile w poprawnym kontrakcie 4♥! ale od tego momentu – parafrazując klasyka – zrobili wielki krok naprzód, stając ostatecznie w kontrakcie 5♦ które musiało być bez nogi
2. Budzior miał trochę łatwiej z decyzją co począć w tym rozdaniu. Ja z duszą na ramieniu wrzucałem 5♦ więc skończyło się na remisie. Problem teoretyczny w tym rozdaniu polega na tym: „Jak dostrzec i później dolicytować się do szlemika”
3. Tutaj Nasi dostali agresora i dolicytowali się do ostrej końcówki na 22 punktach, na naszym stole Karol z Anią uwierzyli w bilans stołu.
4. Na stole czwartym zdecydowałem się na otwarcie 1NT i po nieskomplikowanej licytacji znaleźliśmy się w 4♠. Gregor miał wątpliwości czy nie powinien ruszyć, jak widać nie zdecydował się. W pokoju otwartym Budzior postawił na 1♣ i naprawdę nie wiem jaka siła powstrzymała i tę parę przed zagraniem szlemika w piki a nawet w NT.
5. Tym razem wiara w bilans stołu wyszła przeciwnikom na dobre. Kompletnie nie rozumiem zapowiedzi 3 NT na drugim stole.
6. Walka na noże w parterze, drużyna Moon solidarnie wygrała licytacje na swoich stołach i przegrała obydwa kontrakty bez uncji.
7. Trudno mi oceniać to rozdanie. Wygląda mi na błędną rozgrywkę w pokoju otwartym (kompresja dwóch lew), z drugiej strony my pomogliśmy bardzo w zrobieniu kontraktu który chodził, rozwiązując sporo problemów pierwszymi dwoma wistami.
8. Lekko pod limitowe otwarcie pozwoliło Piotrowi ze Sławkiem osiągnąć ładną choć również pod limitową końcówkę, Ania nie zdecydowała się na taki krok i szybko zablokowaliśmy możliwość dogadania się do kierów przeciwnikom.
9. Tak jak w rozdaniu nr 6 solidarnie wygraliśmy swoje licytacje i solidarnie wpadliśmy bez jednej (pełne porozumienie w teamie). Zdarzyło mi się tutaj dokonać rzeczy niezwykłej, otóż poparłem kara mojego partnera! (jego mina zapewne była bezcenna). Gdy pierwszy raz popatrzyłem na licytacje byłem przekonany, że idzie tak 1♥ – 2♦ – 2♥ wiec dołożyłem 3♦ w przepychu już po kliknięciu zauważyłem, że jedna z odzywek różni się trochę od mojego wyobrażenia i w rzeczywistości wygląda tak: 1♦ – 2♦ – 2♥. pierwszy raz w życiu udało mi się poprzeć cue-bid michaelsa 🙂
10. To rozdanie zapamiętam bardzo długo. W naszym pokoju wrogowie doszli do bardzo dobrego chociaż nieoptymalnego kontraktu 6NT który podwoiłem ze względu na dwa poważne trzymania w kolorach czerwonych. Pomimo tak niesprzyjających układów, na podziale trefli było 14 lew górą. W drugim pokoju nasi pogubili się chyba w licytacji (moim zdaniem niepotrzebne było licytowanie 3♥, jestem zwolennikiem wydłużenia pików jak to się stało na naszym stole) ostatecznie lądując w bardzo słabym kontrakcie 4♠. (Cojones prezentowane w poprzednich rozdaniach zmalały do wielkości zielonego groszku)
11. Inne ścieżki licytacyjne ale kontrakt i wynik ten sam (w porównaniu do minimaxa mizerny).
12. Ja zaryzykowałem nieznacznie ze względu na wynik. Po przepychankach pomiędzy mną a Gregorem dotarliśmy szczęśliwie do 6NT które wygrałem. Budzora z Wojtkiem zgubiło pełnostrefowe 1♦ zastanówcie się jak sprzedawać siłę w takiej sekwencji. Dzięki ostatniemu kontraktowi ponieśliśmy jedynie sporą przegraną zamiast sromotnej klęski.
Reasumując rozdania z tego meczu, niemal 50% rozdań było rozdaniami ze strefy premiowej, w tym 3 razy można było wygrać szlema z czego w dwóch wypadkach był to szlem w Bez Atu.
1. 5431
2. wg mocniejszych by WK należy się 3♦ po pierwszej lampie i to może dać drogę do szlemika. Druga sprawa, że może to być pozycja lebensohlowa ( o czym nie pomyślałem ) i wtedy łatwiej dopchnąć skoro partner 2nt nie zalicytował
4. Rozjazd licytacyjny i mój pesymizm – w rozdaniu mam dać rdbl wskazując zatrzymanie 1 klasy w kierach wraz z cuebidem karo, a partner zrobi z tym co chce. Ja jednak zadecydowałem za niego, obawiając się oddania lewy karowej i być może pika.
12. po rozmowie z Wojtkiem mam zapowiedzieć proste 4nt – inwitujące do 6nt. Znów jednak zdecydowałem za partnera – widząc mocne misfity i brak holownika podjąłem decyzję aby zostać tylko przy dogranej mimo ogromnej siły. Tak oceniłem tą kartę i karo ze strefy czy nie akurat nie miało znaczenia. W kwestii wyjaśnień 2♥ było już GF.
1. A jak to łączymy z transferami na 4 kolory? (i krótkością trefl)
1. wg mnie należy dać 2♣ i po negatywnej odpowiedzi zalicytować po prostu 3♦ bo na to nas stać – mamy odpowiednią siłę. Z tego co mi tłumaczono transfer na młody powinien być z 6-kartu ale może teraz czasy się zmieniły.
wiesz przecież o co mi chodzi :). O 5431 – jak wyczytałem, przy krótkości trefl zgłasza się to przez 3♣, co oznacza dokładnie 5♦ oraz jedną starszą czwórkę, czyli tak jak w ręce Sławka. Problem w tym, że koliduje to z transferem 3♣.
Co do transferu na młody z sześciokartu – ja się uczyłem, że tak, owszem, ale to dotyczy „słabych” transferów ratunkowych – do 6-7 oczek. Bo trzeba jednak wziąć 9 lew, a w dubla u partnera trafić można.
Natomiast wracając do tego rozdania – ze Sławkiem nie byliśmy umówieni na 5431, zrozumiałem jak umiałem jego 3♥ i dopchnąłem 4♥. Natomiast on nie wiadomo co wykonał dalej.
Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego nie Stayman – co przeszkadza czwarta szóstka kier?.
dobra, łapię – mój tekst 5431 wskazywało skład a nie konwencję ( zapatrzyłem się na szóstkę w poście Artura ). Także my mistake.
W wj z tego co pamiętam 5431 jest tylko z krótkością w starym ( zatem 3♣ jest transferem na kara ) ale jeżeli może wskazywać jeszcze st. 4 w sile GF – nie znałem tego i dlatego w rozdaniu wybrałbym staymana.
1. Nikomu przez myśl nie przeszło zadanie staymana czemu nie można się dziwić z kolorem w postaci 6432. Obydwaj zawodnicy dawali transfer 3♣ który obaj obrońcy kontrowali. U nas doprowadziło to do puszczenia kontraktu. Po wiście w pika rozgrywający leży bez jednej na 3 NT. W drugim pokoju licytacja była bardziej zawiła i nasi stali przez chwile w poprawnym kontrakcie 4♥! ale od tego momentu – parafrazując klasyka – zrobili wielki krok naprzód, stając ostatecznie w kontrakcie 5♦ które musiało być bez nogi
2. Budzior miał trochę łatwiej z decyzją co począć w tym rozdaniu. Ja z duszą na ramieniu wrzucałem 5♦ więc skończyło się na remisie. Problem teoretyczny w tym rozdaniu polega na tym: „Jak dostrzec i później dolicytować się do szlemika”
3. Tutaj Nasi dostali agresora i dolicytowali się do ostrej końcówki na 22 punktach, na naszym stole Karol z Anią uwierzyli w bilans stołu.
4. Na stole czwartym zdecydowałem się na otwarcie 1NT i po nieskomplikowanej licytacji znaleźliśmy się w 4♠. Gregor miał wątpliwości czy nie powinien ruszyć, jak widać nie zdecydował się. W pokoju otwartym Budzior postawił na 1♣ i naprawdę nie wiem jaka siła powstrzymała i tę parę przed zagraniem szlemika w piki a nawet w NT.
5. Tym razem wiara w bilans stołu wyszła przeciwnikom na dobre. Kompletnie nie rozumiem zapowiedzi 3 NT na drugim stole.
6. Walka na noże w parterze, drużyna Moon solidarnie wygrała licytacje na swoich stołach i przegrała obydwa kontrakty bez uncji.
7. Trudno mi oceniać to rozdanie. Wygląda mi na błędną rozgrywkę w pokoju otwartym (kompresja dwóch lew), z drugiej strony my pomogliśmy bardzo w zrobieniu kontraktu który chodził, rozwiązując sporo problemów pierwszymi dwoma wistami.
8. Lekko pod limitowe otwarcie pozwoliło Piotrowi ze Sławkiem osiągnąć ładną choć również pod limitową końcówkę, Ania nie zdecydowała się na taki krok i szybko zablokowaliśmy możliwość dogadania się do kierów przeciwnikom.
9. Tak jak w rozdaniu nr 6 solidarnie wygraliśmy swoje licytacje i solidarnie wpadliśmy bez jednej (pełne porozumienie w teamie). Zdarzyło mi się tutaj dokonać rzeczy niezwykłej, otóż poparłem kara mojego partnera! (jego mina zapewne była bezcenna). Gdy pierwszy raz popatrzyłem na licytacje byłem przekonany, że idzie tak 1♥ – 2♦ – 2♥ wiec dołożyłem 3♦ w przepychu już po kliknięciu zauważyłem, że jedna z odzywek różni się trochę od mojego wyobrażenia i w rzeczywistości wygląda tak: 1♦ – 2♦ – 2♥. pierwszy raz w życiu udało mi się poprzeć cue-bid michaelsa 🙂
10. To rozdanie zapamiętam bardzo długo. W naszym pokoju wrogowie doszli do bardzo dobrego chociaż nieoptymalnego kontraktu 6NT który podwoiłem ze względu na dwa poważne trzymania w kolorach czerwonych. Pomimo tak niesprzyjających układów, na podziale trefli było 14 lew górą. W drugim pokoju nasi pogubili się chyba w licytacji (moim zdaniem niepotrzebne było licytowanie 3♥, jestem zwolennikiem wydłużenia pików jak to się stało na naszym stole) ostatecznie lądując w bardzo słabym kontrakcie 4♠. (Cojones prezentowane w poprzednich rozdaniach zmalały do wielkości zielonego groszku)
11. Inne ścieżki licytacyjne ale kontrakt i wynik ten sam (w porównaniu do minimaxa mizerny).
12. Ja zaryzykowałem nieznacznie ze względu na wynik. Po przepychankach pomiędzy mną a Gregorem dotarliśmy szczęśliwie do 6NT które wygrałem. Budzora z Wojtkiem zgubiło pełnostrefowe 1♦ zastanówcie się jak sprzedawać siłę w takiej sekwencji. Dzięki ostatniemu kontraktowi ponieśliśmy jedynie sporą przegraną zamiast sromotnej klęski.
Reasumując rozdania z tego meczu, niemal 50% rozdań było rozdaniami ze strefy premiowej, w tym 3 razy można było wygrać szlema z czego w dwóch wypadkach był to szlem w Bez Atu.