Wśród wielu graczy, którzy spędzili trochę czasu przy brydżowym stole, pokutują dwa mity odstraszające ich skutecznie przed bardziej dokładnym zapoznaniem się z tym sposobem rozgrywki. Otóż uważa się, że rozgrywka na przymus wymaga od rozgrywającego niesłychanej koncentracji dla pamiętania kart zagrywanych przez obrońców oraz umiejętności wyobrażenia sobie wygrywającej końcówki rozdania. Nic bardziej błędnego! Rozwiejmy te mity, pokazując jak z układu rąk dziadka i rozgrywającego rozpoznawać możliwość zaistnienia przymusu oraz jak skutecznie go wyegzekwować.Przymusem nazywamy rozgrywkę, w której obrońca zostaje zmuszony do zrzucenia zatrzymania w jednym z kolorów pozwalając tym samym rozgrywającemu na wzięcie dodatkowej lewy.
Spójrzmy na diagram końcówki, w której rozgrywający zagrywa ostatnim swoim atutem asem trefl.
Dlaczego W został zmuszony do wykonania niekorzystnej dla obrony zrzutki? Wszystkie grające karty rozgrywającego [biorące lewy i będące lewami potencjalnymi] są położone na dwóch rękach, pomiędzy którymi istnieje komunikacja [blotką pik]. Natomiast zatrzymania [potencjalne lewy] obrony znajdują się u jednego gracza, który w dodatku zrzuca się przed dziadkiem. Zauważmy, że gdyby karty W posiadał E, to do niekorzystnej zrzutki z dziadka zostałby zmuszony rozgrywający. Przymus w powyższym rozdaniu nazywamy przymusem pozycyjnym gdyż zachodzi wyłącznie gdy gracz W posiada obydwa zatrzymania.
Rozłóżmy teraz karty dziadka i rozgrywającego inaczej:
I tu (Przykład B.1) W jest bezradny – po zagraniu asa trefl musi zrzucić jedno ze swoich zatrzymań. Rozgrywający do asa trefl dokłada ze stołu blotkę karo i zależnie od zrzutki W zgrywa króla kier lub figury pikowe. Ta końcówka różni się od poprzedniej drobnym szczegółem rozgrywający do asa trefl dokłada niegrającą blotkę karo. S dysponuje swobodną zrzutką, więc nie musi dostosować się do zrzutki W. Wynika stąd, że gdyby karty W były u E (Przykład B.2), i on zostałby zmuszony do niekorzystnej zrzutki. Zachodzi tutaj przymus automatyczny
Powyższe końcówki zawierają wszystkie istotne elementy przymusu pojedynczego. Podsumujmy je krótko.
- Karta prowadząca przymus jest kartą, której zagranie zmusza obrońcę do wykonania niekorzystnej zrzutki [as trefl]. Zazwyczaj jest to ostatni atut rozgrywającego lub forta w bocznym kolorze [nie w kolorze groźby].
- Groźby są kartami, które mogą wziąć lewy, gdy obrońca zmuszony rozgrywką wykona w jednym z kolorów gróźb promującą ją zrzutkę.
- Tylko jeden obrońca może posiadać zatrzymania w kolorach obydwu gróźb. Jedna z nich jest izolowana [król kier] (nazywana tak dlatego, że obrońca izoluje ją swoim asem przed wzięciem lewy), druga zaś komunikacyjna [as i walet pik] (zwana tak dlatego, że stanowi komunikację wyrobionej lewy). Groźba komunikacyjna składa się z karty wygrywającej [jednej lub więcej] oraz przegrywającej.
- Jeśli groźby są na jednej ręce można zdusić wyłącznie obrońcę siedzącego przed nimi (przymus pozycyjny). Jeśli są rozłożone pomiędzy dziadka i rozgrywającego, w przymusie można ustawić dowolnego obrońcę (przymus automatyczny).
- Groźba komunikacyjna musi znajdować się na ręce przeciwnej do ręki zagrywającej kartę prowadzącą przymus. Tylko wtedy po odegraniu karty prowadzącej przymus możemy zagrać dowolną z gróźb izolowaną, albo komunikacyjną. Komunikację tworzy zazwyczaj blotka w kolorze groźby komunikacyjnej. Jeśli w obu diagramach zamienimy w ręce S blotkę pik na bezwartościową blotkę karo, przymusu nie uda się wyegzekwować z braku dojścia do wyrobionych lew.
- Niezbędnym warunkiem przymusu jest redukcja lew przegrywających do dokładnie jednej lewy. Redukcja jest niezbędna, bowiem przymus daje tylko jedną lewę dodatkową. Jeżeli lew przegrywających jest więcej, należy je stracić wcześniej.
Rozważmy pierwszą z końcówek, ale dołóżmy w niej jeszcze jedną lewę przegrywającą dla S.
S ma nadal dwie lewy wygrywające i dwie groźby, ale i dwie lewy przegrywające. Na zagranego asa trefl W ma teraz swobodną zrzutkę [blotkę karo] i do przymusu nie dochodzi.
Dla ustawienia przymusu w praktyce nie jest koniecznym ani pamiętanie wszystkich zrzutek, ani pełna analiza składu ich rąk. Należy tylko zgodnie z pokazanymi wcześniej zasadami ustalić groźby, kartę prowadzącą przymus oraz przeprowadzić redukcję lew przegrywających. Jeżeli zadbamy o te trzy elementy, to przymus ustawi się nieomalże samoczynnie, a rozgrywający musi obserwować tylko czy obrońca wyrzucił już zatrzymane groźby izolowanej [w naszym przypadku asa kier]. Jeżeli do chwili zagrania karty prowadzącej przymus, obrońca nie wyrzucił zatrzymania groźby izolowanej, zagramy w kolor groźby komunikacyjnej. I to już wszystko! Co więcej, w większości przypadków dla ustalenia karty prowadzącej przymus oraz gróźb wystarczy analiza zatrzymań ręki rozgrywającego i dziadka, a tylko w nielicznych przypadkach musimy rozliczać ręce obrońców.
Przymus, w którym obie groźby znajdują się na tym samym ręku, nazywamy pozycyjnym (jednostronnym).
Jeśli groźby są rozłożone pomiędzy ręce dziadka i rozgrywającego, zachodzi przymus automatyczny (dwustronny).
Przymus dwustronny jest bardziej korzystny od jednostronnego, gdyż równocześnie działa przeciwko obydwu obrońcom.
Pokażemy teraz trzy przykłady ustawienia przymusu, w których kierować będziemy się omówionymi wcześniej zasadami I, II i III.
Przykład 1:
4♠ S
wist K♦ |
♠ J103 |
♥ AK83 |
♦ Q72 |
♣ J65 |
|
|
|
|
|
|
|
|
S rozgrywa kontakt cztery pik. W ściąga króla karo i następnie wychodzi ósemką trefl, którą E przejmuje asem. W przebija odwist treflowy i odchodzi kierem. Jak to wygrać?
Przebitka trefl pozbawiła rozgrywającego wydawałoby się pewnych dziesięciu lew. W tej chwili rozgrywający nie ma żadnej dodatkowej szansy wygrania kontaktu oprócz przymusu. Redukcję lew przegrywających przeprowadzili obrońcy, a rozgrywający został z jedną lewą zgubną [blotka kier w ręce S]. Co z groźbami? Obydwie groźby znajdują się w dziadku- dama karo jest groźbą izolowaną, a król z ósemką kier jest dwukartową groźbą komunikacyjną. W tej sytuacji zatrzymania obydwu gróźb musi posiadać W. Sądząc z wistu ma on asa karo a my musimy przyjąć że W ma również longera kierowego [4+]. Co do tego nie ma pewności, ale innego wyjścia nie mamy, gdyż tylko wtedy zatrzymanie groźby kierowej będzie znajdować się naprzeciw groźby komunikacyjnej, a więc może nią być zarówno ostatni atut jak i król trefl.
Rozgrywka sprawdza się do ściągnięcia wszystkich atutów. Powstaje trzykartowa końcówka, w której w ręce N znajdują się ♥K8 ♦D, zaś w ręce S: ♥97 ♣K. W końcówce S zagrywa króla trefl, do którego W musi wyrzucić jeden ze swoich czerwonych stoperów. S bierze wszystkie lewy.
Całość rozdania:
Proszę zwrócić uwagę, że po ustaleniu gróźb oraz karty prowadzącej przymus, rozgrywający musi wypatrywać tylko zrzutki asa karo, a zrzutki blotek kierowych w ogóle go nie interesują. Jeżeli as karo nie pojawił się do chwili zagrania króla trefl, rozgrywający zrzuca z dziadka niegrającą już damę karą mając nadzieje [S nie ma pewności, czy W ma longera karowego] wziąć dodatkową lewę na ósemkę kier.
Przykład 2:
W wistuje królem kier. Zaplanuj rozgrywkę. Rozgrywający posiada dwanaście lew i tylko jedną przegrywającą. Trzynastą lewę może wziąć, jeżeli jeden z obrońców posiada drugą damę karo. Dlaczego jednak nie spróbować dodatkowej szansy, jaką daje w tym rozdaniu przymus przeciwko E w młodszych kolorach?
Warunek redukcji lew do jednej przegrywającej jest oczywiście spełniony. Groźbą komunikacyjną jest as, król i szóstka trefl, izolowaną walet karo. Groźby leżą w ręce rozgrywającego, zduszony może więc być tylko gracz E – wskazuje na to zresztą licytacja. Karta prowadząca przymus musi więc być w dziadku i może być nią tylko as kier.
Wistu kierowego nie zabijamy zatem asem, tylko przebijamy w ręce. Ściągamy wszystkie atuty, asem karo przechodzimy do stołu i odgrywamy jeszcze króla karo. Przymus został przygotowany. Zagranie asa kier stawia obrońcę E w przymusie i niezależnie od jego zrzutki rozgrywający bierze wszystkie lewy do końca.
Zwróćmy jeszcze uwagę na dwa szczegóły techniczne w ostatnim rozdaniu. Groźba komunikacyjna składa się z karty przegrywającej oraz dwóch topów – może być ich więcej – nie ma to znaczenia. W kolorze groźby izolowanej rozgrywający odegrał wszystkie lewy wygrywające. Pozwala to w końcówce nie zastanawiać się , jakie zatrzymanie pozostawił sobie obrońca. Grając na przymus wykorzystaliśmy po drodze szansę drugiej damy karo u dowolnego obrońcy.
Przykład 3:
W wistuje dziewiątką pik, którą E przejmuje waletem i odwraca w atu. Twój król atutowy bierze lewę. Następnie blotka pik z ręki do damy w dziadku i króla E. E ponownie odwraca w atu, W zabija asem i wychodzi w trzecie atu pozbywając nas możliwości wzięcia 10-tej lewy na przebitkę pika w stole. Czy możesz jeszcze wygrać?
Sadząc z licytacji oraz wistu król trefl musi być u E, a więc impas treflowy nie wychodzi. Można zagrać na drugiego króla trefl u E dojściem do damy trefl jest as karo. Jeśli E ma więcej trefli?
Pewną wygraną w tym rozdaniu zapewni nam przymus przeciwko obrońcy E groźbą komunikacyjną jest as i dama trefl, groźbą izolowaną 10-tka pik. Kartą prowadzącą przymus jest ostatni atut z ręki S. Redukcja lew została już przeprowadzona i rozgrywający ma tylko jedną lewę przegrywającą.
Rozgrywka jest bardzo prosta ściągamy wszystkie karty czerwone wyrzucając ze stołu trefle. Do ostatniego kiera ze stołu 10 trefl, E musi wyrzucić asa pik lub blotkę trefl wysinglowując króla trefl.
no pięknie, brawo.